niedziela, 23 lutego 2014

Gray x Lucy - Alcohol +18

 One-shot dla Juvia Shoma.
Tak, tak, tu będzie fragment +18.
 Nie bójcie boja, oznaczę go, więc kto nie chce ten nie będzie musiał czytać. 
Więc jak to ktoś przeczyta to niech oceńcie , bo nie wiem czy to się spodoba




 Szła spokojnymi ulicami Magnoli , nadal myśląc o wydarzeniu z pszed kilku tygodni a mianowicie o tym  co wymyślił Natsu ....

 

3 tygodni wcześniej



Siedziałam w glidi , rozmawiałam z Mirą i Erzą gdy nagle Natsu podszedł do Grarego .
- robim konkurs picia ? - spytał się trzymając 2 butelki alkoholu  .
- chcesz mię upić zapałko ? - pytał z powarz nom minom .
- tak czy nie goło dupy ?
- dobra pijemy płomyczku . - wykształcony na całą glidie .
- no to do dzieła .- powiedziała Cana trzymając pół pełną beczkę alkoholu .
- ty nie bierzesz udziału - wrzasnął Gray.
- niby czemu ? - zapytał .
- bo i tak byś wygrała .
-  to nie fer - mówiąc to wsza z glidi .
- ja biorę udział  -  powiedziała  Lisanna.
- ja też - odpowiedziała Mira a potem Erza .
i tak zaczęło się picie , po chwili wszędzie był lud a potem ogień który go topi ( oczywiste za sprawkom alkoholu xD już się upili )  jako 1 odpadła Mira potem odpadła  Erza a później odpad Happy .
w grze zostali tylko Lisanna , Natsu i Gray . Lisanna patrząc na Nastu cała się zaczerwieniła i odwróciła do nas plecami .
- Płomyczku chyba masz fanke . - Gray ( hahahaha )
bez namysłu podleciał do Lisanny i przytulił ją do siebie .
 - pff AAA CO TY NA TO .
- Lucy - krzyknął Gray .
- CO ? zapytała z dziwną minom .
Nagle wbił sie w moje usta z takom namiętnościom a Natsu i Lisanna gapili się na nas jak oszołomieni .
Kiedy się oderwaliśmy od siebie z mojego nosa ciekła krew a no był cały pobijany ( Lucy mocno bije )
- hahahaha co za dureń .
Siedział przy barze mamrocąc coś pod nosem . Po chwili znowu zaczęli pici nie minęły 2 minuty a oni ledwo przytomni przytulali się, nagle gary wziął butelkę chciał się napić ale ja z całej siły walnęłam mu butelkom w ten pustą łepetynę .Byli ledwo przytomni . ( tak się upili )
- Ja weżnę Natsu do domu  - odezwała się Lisanna .
- Czyli ja mam  ........ - nie zdążyła dokończyć a a Lisanny  i Natsu nie było .


W połowie drogi do domu Lucy .



Szliśmy w stronę mojego domu bo nie sety nie wiedziałam gdzie on mieszka ( głupi Gray ).
Nagle opar brodę o moją głowie i zaczął się ślinić jak dzieciak .
- Co ty do cholery wyprawiasz ?
- Hmmmm ......

W domu Lucy .



Ciągnęłam go  po opkoju asz na fotel gdy w końcu dotarliśmy posadziłam go a raczej pchnęłam go na niego.
Gdy odchodziłam  chwycił mię za rękę i zaczął ją całować nim z dowarzyłam się zorientować muskał moją skórę na szyj .Szybko odepchnęłam go do siebie na co on tylko op tar renom puliczek .
A jako że jestem królową oferm to się przewróciłam  nagle on zaczął z ciągać z siebie koszule (o dziwo ją miał ). Chwyciłam się dywanu
- hahahahahah - śmiał się z , no własne z czego ?
- Co ty do cholery wyprawiasz ? - wystraszyła się .
ranisz moje uczucia.
- hmh ?! - wbił się namiętnie w moje usta .

 

( ~ + 18 ~ )


Nim się zorientowałam , obdarowywał moją klatkę piersiową pocałunkami .
- Jest to, w jaki sposób pokazać swoją wdzięczność?
- Ty jesteś ..... moją najlepszą nakama . - mówiąc to pokazał jej małe serce z lodu .
 "Materiał zsunął się z jej ramion. Obejmując ją mocno podniósł się. Jej nogi mocniej zacisnęły się wokół jego bioder. Kiedy byli tak spleceni ze sobą zdołał przejść tylko kawałek, aż wpadli na ścianę. Usłyszał jej cichy jęk, kiedy napotkali kolejną przeszkodę. Słysząc ten głos poczuł, jak gorący dreszcz przeszywa jego plecy. Idąc przy ty dalej
Całował ją namiętnie, a ona odpowiadała mu równie gorliwie. Jego język wdarł się między jej wargi, zwiększając doznania. W pewnym momencie przygryzła jego dolną wargę w pieszczocie. Nie wytrzymywał… ( pokrył połowę pokoju lodem )
Postawił ją na ziemi, wśród resztek jej ciuchów. A ona, chwytając go za ręce pociągnęła w głąb domu. Po drodze ściągnęli buty, zostawiając je w nieładzie rozrzucone na podłodze.


Otworzyła jakieś drzwi. I wciągnęła go do pokoju. Od razu objął ją mocno, przyciągając do siebie. I pocałował namiętnie, mocno , szli tag aż napotkał za sobą brzeg łóżka. Stracił równowagę. I trzymając ją dalej poleciał do tyłu, na materac. Tym razem to ona wylądowała na nim. Siadła mu okrakiem na biodrach. Czuł jej gorący, przyjemny ciężar. Z każdym, najdrobniejszym ruchem ocierała się o niego w tak podniecający sposób…
Kiedy już ostatnie elementy ich ubrań wylądowały w nieładzie na podłodze… 
Przekręcili się i tym razem  to on był na górze.


Czuł jej gorące ciało, miękką, delikatną skórę ocierającą się z każdym ruchem o jego. Jej zapach. Jej smak, kiedy całował ją po szyi, w pieszczocie drażnił ją językiem, czasem przygryzając lekko jej skórę. Dłonie powędrowały nieco niżej, zaciskając się na jej piersiach. Dotykał je, masował, pobudzał ją i bawił się jednocześnie.
Po chwili jeszcze jaką taką ciszę sypialni przerwał jej jęk. Poczuł jej dłonie, zaciskające się na jego ramionach. Paznokcie zdawały się drapać jego skórę, co go dodatkowo pobudzało.


Z każdym jego ruchem ich nagie, splecione ze sobą ciała ocierały się zmysłowo o siebie. Całował ją po szyi, po twarzy. Nie mógł się od niej oderwać. Jej jęki, jej rozgrzane ciało, zapach, smak… To wszystko napływało do niego, przytłaczało jego umysł. Nie był w stanie o niczym myśleć…
Wdzierał się w nią zachłannie z każdym ruchem, a ona przyjmowała go w siebie. Oboje, czerpiąc rozkosz z tego zbliżenia, zapomnieli o całym świecie.
- Gray… Kocham cię… - Wyszeptała w pewnym momencie " Lucy .
Opadli obok siebie .
 - Ja ciebie też . mówioc to obdarował ją namiętnym pocałunkiem .

 

Rano, dom Lucy


Obudziła się jako pierwsza , nie przytomnym wzrokiem rozglądała się po pokoju nie pamiętała nic z wieczoru. Nagle dostrzegła leżącego obok niej chłopaka ( każdy chyba wie o kogo chodzi ) Z hukiem spadła na podłogę z myślom co ona robiła . 
- Yo , Lucy - odezwał się Gray
- nie patrz na mię .- kopnęła go nogom w pod brydeg .
- o co ci chodzi ?, przecież wadziłem cie już nago .
-Ehhhh ( wzdycha ).
- Dobranoc . - obrócił się do mnie plecami.
- co ty odpierdzielasz ?
- Płomyczek miał racie z Erzą i nim było by lepiej .


 - Co ty chcesz powiedzieć ?
- nie ważnie , a ty jak wyglądasz  ?
- Yo 
- co do cholery ? - mówiąc obróciła się a tam zobaczyła Natsu  .
 Szybko wskoczyła za plecy Gra'go.
- co ty tu robisz ? - zapłat zdziwiony  .
- Uciekłem od Lisanny . - zakrywając sobie szyje rękom (na szyi ma maliny od Lisanny )
W tym czasie Lucy wyszła z łazienki i zał uwarzyła. 
- Grayyy !!!!? - rzuciła się z poduszkom na niego .
- to nie moja wina . - zaczął się tłumaczyć.
- a kogo niby ? 
- po sprzątam to ale przestań mię bici .
- zgoda . 
Nagle zaczął ją  namiętnie całować. Oczywiście odwzajemniła tom czynności z równą namiętnościom.
- kompletnie o mię zapomnieli . - mrukną Natsu pod nosem .


No tak to już jest koniec nie ma już nic jesteście wolni  możecie iści .
One-shot dla  Juvia Shoma
Przepraszam, że tak długo i za błędy ortograficzne jeśli jakieś są .
 Nie Miałam pomysłów .
Zapraszam do czytana i zamawiania one shot .

1 komentarz:

  1. Powiem szczerze, że pomysł dobry, ale błędy ortograficzne psują całokształt. Myślę też, że czasami za szybko lecisz z akcją i jest wiele niedopowiedzeń. Ogółem podobało mi się, ale popraw proszę nieco tekst :). Będzie się przyjemniej czytać :D. Pozdrawiam cieplutko :P

    OdpowiedzUsuń